środa, 22 sierpnia 2012

Pożeracz snów -B.Belitz.


Wlasnie jestem po lekturze 'Pozeracza Snow'. Mam strasznie mieszane uczucia co do tej ksiazki. Przez cala lekture nie moglam  oprzec sie wrazeniu ze jest to niemecka odpowiedz na 'Zmierzch'. Nastolatka przeprowadzajaca sie do deszczowego miasteczka, moznaby rzec 'odmieniec'. Poznaje chlopaka - odludka, ktory jak sie okazuje nie jest do konca tym, za kogo sie podaje. Tak wiec watek dosc oklepany biorac pod uwage rynek. Chociaz akurat ta ksiazka nie jest ociekajaca przeslodzona cukierkowa miloscia, miedzy dwojka bohaterow.

Ogolnie rzecz ujmujac ksiazka jest napisana lekko, i przyjemnie sie ja czyta. Ba, wciaga. Jedynym minusem jest to , ze mimo ze ksiazka napisana jest w przyjemny sposob, jest kilka momentow, w ktorych odrywamy sie od ksiazki wracamy do rzeczywistosci.
Jednak mysle ze ksiazke warto polecic chociazby na 'innosc' bohatera ksiazki. Nie jest ani wampirem , ani upadlym aniolem a to przeciez nowosc.


Ocena ksiazki : 4,5/5


„Geniusz i szaleństwo często leżą bardzo blisko siebie.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz