środa, 22 sierpnia 2012

Pożeracz snów -B.Belitz.


Wlasnie jestem po lekturze 'Pozeracza Snow'. Mam strasznie mieszane uczucia co do tej ksiazki. Przez cala lekture nie moglam  oprzec sie wrazeniu ze jest to niemecka odpowiedz na 'Zmierzch'. Nastolatka przeprowadzajaca sie do deszczowego miasteczka, moznaby rzec 'odmieniec'. Poznaje chlopaka - odludka, ktory jak sie okazuje nie jest do konca tym, za kogo sie podaje. Tak wiec watek dosc oklepany biorac pod uwage rynek. Chociaz akurat ta ksiazka nie jest ociekajaca przeslodzona cukierkowa miloscia, miedzy dwojka bohaterow.

Ogolnie rzecz ujmujac ksiazka jest napisana lekko, i przyjemnie sie ja czyta. Ba, wciaga. Jedynym minusem jest to , ze mimo ze ksiazka napisana jest w przyjemny sposob, jest kilka momentow, w ktorych odrywamy sie od ksiazki wracamy do rzeczywistosci.
Jednak mysle ze ksiazke warto polecic chociazby na 'innosc' bohatera ksiazki. Nie jest ani wampirem , ani upadlym aniolem a to przeciez nowosc.


Ocena ksiazki : 4,5/5


„Geniusz i szaleństwo często leżą bardzo blisko siebie.”

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

REGENERUJĄCO NAWILŻAJĄCE KOLAGENOWE PŁATKI POD OCZY Z CZERWONYM WINEM


Ostatnio mialam przyjemnosc testowac nawilzajace kolagenowe platki pod oczy z czerwonym winem.  Platki wygralam kiedys w jakims konkursie na facebooku i postanowilam je wkoncu wykorzystac. Tak wiec przedstawiam Wam recenzje owych platkow.

Opis producenta


Opis: Hydrożelowe płatki pod oczy na bazie naturalnego kolagenu morskiego, z dodatkiem czerwonego wina oraz ekstraktu z pestek winogron o silnym działaniu nawadniającym, regenerującym oraz eliminującym zmęczenie.  

Przeznaczenie : skóra w każdym wieku, odwodniona, szorstka, szara i matowa, szorstka i pozbawione elastyczności, napięcia, blasku i kolorytu, z efektami ściągania, potrzebująca natychmiastowej regeneracji i silnego i dogłębnego nawilżenia.

Moja opinia.
Maski maja dosc ciekawy zapach, troszeczke pudrowy, co mnie troszke zaskoczylo , spodziewalam sie silnego winnego zapachu. W dotyku przypominaja sztuczne rybki ze sklepu wedkarskiego, Nie potrafie znalezc lepszego porownania. Wg.strony na ktorej mozna zakupic kosmetyk ( TUTAJ ) , maske przed uzyciem nalezy zamoczyc w cieplej wodzie na okolo 30s aby pobudzic dzialanie skladnikow. Platki bardzo ladnie przylegaja do skory, i nie odklejaja sie, jest to plus produktu bo mozna nalozyc sobie platki i np. isc robic obiad bez obawy ze odpadna. Po nalozeniu platkow pod oczy czujemy przyjemne chlodzenie. Nie wiem jak u Was, ale Ja po 30 minutach takiej kuracji czulam ze moje oczy sa mega zrelaksowane , co nie zdarza sie ciezko przy moim czasie spedzanym przy ksiazkach i komputerze. Po zdjeciu platkow skora jest zrelaksowana , i wyglada swiezo. Dobra opcja dla kogos kto ma zawsze since pod oczami, albo po cieziej nocy , gdy nastepnego dnia czeka nas jakies wazne spotkanie. Produkt polecam i jesli bede miala szanse napewno go jeszcze zakupie. 

piątek, 10 sierpnia 2012

Farba Clairol Perfect 10


Nie wiem jak Wy, ale Ja ostatnio jestem ogromna fanka farb ktore moge nalozyc sobie sama. Co prawda idzie mi to dosc nieporadnie ale mam nadzieje ze z czasem mi sie uda je jakos 'ogarnac'. A wiec nadszedl czas farbowania , moj wspolokator fryzjer sie wyprowadzil , odrosty zaczely straszyc wiec stwierdzilam ''Czas wybrac sie na zakupy''. Przeszukujac sklepowe polki moja uwage przykula farba Clairol Perfect . Wedlug producenta , farba po pozostaniu na wlosach przez TYLKO 10 minut nada im piekny kolor. Podeszlam do tego dosc sceptycznie , wiedzac ze moje wlosy ciezko lapia kolor ( do tej pory pamietam moje pierwsze farbowanie , ktore nic nie dalo). W domu po otwarciu pudeleczka , w jego srodku znalazlam aplikator wypelniony farba, aktywator koloru, odzywke i rekawiczki. Rekawiczki byly milym zaskoczeniem, ladne dopasowane do dloni, z gumeczka, nie zsuwajace sie z kazdym ruchem reki, troszke przypominaly te ogrodowe ale byly ciensze i bardziej dopasowane za co produkt ma ogromny plus. Aplikacja produktu okazala sie bardzo latwa, chociaz w farby zupelnie nie bylo widac na wlosach, i w pewnym momencie zwatpilam czy w ogole ja nakladam. Po nalozeniu zostawilam ja na przepisowe 10 minut, po czym zmylam wszystko z wlosow i nalozylam odzywke. Odzywka , to cos pieknego i jako ze mozna ja kupic jako osobny produkt ma u mnie zagwarantowana wlasna krociotka recenzje. Ale wrocmy do tematu , po wysuszeniu wlosow bylam mile zaskoczona. Okazalo sie ze farba naprawde zlapala kolor w 10 minut. Do tego wlosy nie mialy tego jajecznie zoltego odblasku. Kolor splukiwal sie dosc powoli w porownaniu do farb ktore uzywalam wczesniej (Garnier, Wellaton) tak wiec kolejny plus dla produktu,
A Ja cos czuje ze ten produkt na stale zagosci na mojej polce.